Trzeba być samemu, zawsze samemu, aż stąd do wieczności… Tylko wtedy jest siła, i pragnienie, i nie ma ni cierpień, ani strachu, ani złych snów po drodze… – Trzeba żyć, kochani – powiedział Dziewiątka. – Trzeba żyć i cieszyć się, i płakać, i przeklinać, i diabli jeszcze wiedzą co robić, ale nie wolno wspominać. Wielkie, silne zwierzęta umierają w samotności i milczeniu. Odchodzą w pustkę i nie skarżą się nikomu. Tylko człowiek szczeka wspomnieniami. Ósmy dzień tygodnia Dziwka to nie zawód. To moralność. Niezakamuflowana dziwka to najwyższa moralność, jaką może dziś osiągnąć kobieta. – Jak ty możesz w ten sposób odpowiadać matce? Matce, która cię wydała na świat. – Jesteś pewien, że świat jest aż tak piękny, aby to stanowiło powód do wdzięczności? Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza. Nie widziałem jeszcze ludzi, którzy spotkaliby się w dobrym miejscu życia.
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, publicystyka literacka, eseje, językoznawstwo, nauka o literaturze, opowiadania, powieści, czasopisma więcej mniej Oficjalna strona: Przejdź do strony www Urodzony: 14 stycznia 1934 Zmarły: 14 czerwca 1969 Książka Marka Hłaski "Wilk" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać w kategorii Literatura piękna. Prozaik i scenarzysta filmowy. Szybko zyskał sławę najzdolniejszego pisarza młodego pokolenia. Był legendarną postacią, symbolem nonkonformizmu. W życiu osobistym upodabniał się do bohaterów swych utworów, romantycznych, twardych outsiderów, którzy stali się dla jego pokolenia symbolami rozczarowania rzeczywistością lat 50. Jego idolami byli Humphrey Bogart i Fiodor Dostojewski. Jego proza stała się wyrazem sprzeciwu wobec schematyzmu i zakłamania literatury socrealistycznej. Opowiadał o buncie natury moralnej. Znakomicie opisywał środowisko społecznych nizin, w którym panuje beznadzieja i cynizm.
Marek Hłasko, przyszedł a Warszawie 14 stycznia 1934 roku. Zmarł w Wiesbaden 14 czerwca 1969 roku. Był popularnym polskim pisarzem, prozaikiem i scenarzystą filmowym. Biografia i życiorys Marka Hłaski Był jedynym synem ze związku Macieja Hłaski oraz jego żony Marii Łucji Rosiak. Pracę zawodową Marek Hłasko podjął wcześnie, ponieważ już jako 16-latek trudnił się prowadzeniem pojazdów samochodowych. Przy czym na uwagę zasługuje fakt, iż Marek Hłasko często zmieniał miejsca, w których uprawiał swój zawód, zatrudnienie miał na przykład w Bazie Sprzętu Zjednoczenia Budownictwa Miejskiego, w przedsiębiorstwie Metrobud, czy też w Spółdzielni Przewozowej Warszawskich Spółdzielni Spożywców. Natomiast początki jego kariery jako piszącego prozę datuje się już na rok 1951, bowiem w tymże toku ukazało się jego opowiadanie zatytułowane "Baza Sokołowska". W tamtym czasie powstały również inne utwory, takie jak opowiadania "Złota jesień", "Noc nad piękną rzeką" czy "Szkoła". Cieszył się popularnością chociażby przez wzgląd na swój dość niekonwencjonalny sposób bycia i sposób ubioru, zwłaszcza wśród zorientowanych w literaturze mniej lub bardziej – ludzi młodych.
to nieważne… nie ma takiego szczęścia, samotności, klęski, kobiety, która byłaby warta wódki. dano ci życie, które jest tylko opowieścią. ale to już twoja sprawa, jak ty ją opowiesz i czy umrzesz pełen dni. każdy umie zabić, ale tylko prawdziwi ludzie umieją darować życie. pamięć jest głupstwem jak każda idea. człowieka można tylko pamiętać poprzez innych ludzi. nie boję się śmierci-powiedziałem. boję się tylko umrzeć. to są dwie różne rzeczy i tego nie wolno mieszać. (…) niektórzy mówią, że odwaga siedzi na krześle, którym jest strach. lecz aby płynąć, musieliśmy wiosłować we dwójkę. (…) moi grabarze z warszawy nie pomylili się. w tym zawodzie człowiek myli się najrzadziej. – ale dlaczego? – powiedziała. – dlaczego tak musi być? – nie wiem tego. może po prostu dlatego, że wszyscy się mylą. życie ludzkie jest pytaniem, a nie odpowiedzią. nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. cała literatura o miłości to, jak dotąd, tylko wspaniałe gówno.
Pod koniec lat 50. Hłasko skorzystał z okazji i wyjechał do Paryża, zyskując w ślad za tym światowy rozgłos. Oto wydane zostały w słynnej paryskiej Kulturze jego "Cmentarze" o nastroju mocno godzącym w komunistyczny ustrój Polsce, co spotkało się w kraju z silną i zorganizowaną krytyką. W ten sposób Hłasko spalił sobie mosty umożliwiające mu powrót do Polski, a jednocześnie zmusiło do ciężkiej pracy na Zachodzie, pracy fizycznej, zorientowanej głównie na zapewnienie sobie niezbędnych środków do życia, a podyktowane faktem, że nie znał dostatecznie dobrze języków obcych. W roku 1966 tymczasem przybył do USA na zaproszenia samego Romana Polańskiego. W 1969 jednak wyemigrował do Niemiec. Zmarł w 1969 roku w dość niejasnych okolicznościach, w Wiesbaden. Ciekawostki o Marku Hłasce W wieku szesnastu lat ukończył kurs prawa jazdy i już wtedy zaczął pracować jako kierowca ciężarówki. Napisana przez niego powieść "Następny do raju" została kanwą filmu "Baza ludzi umarłych". Był najmłodszym korespondentem terenowym Trybuny Ludu.
Są tylko mężczyźni, którzy nie potrafią traktować ich tak, jak je traktować trzeba.