3. Zielone warzywa Pewnie się zdziwisz, bo do tej pory zalecenia były takie, aby na kolację jeść wyłącznie proteiny czyli białko. Otóż nie do końca. Pomimo tego, że warzywa zaliczane są do węglowodanów, to te zielone mają niski indeks glikemiczny, nie powodują skoków insuliny i mają mało kalorii. Warzywa mają jeszcze inną zaletę. Wiele z nich obniża apetyt, ma mnóstwo składników i potrzebnych mikroelementów, które mają działanie odkwaszające organizm. To ważne, bo jeśli mamy zakwaszony organizm może mieć negatywne skutki dla zdrowia. Hamuje metabolizm, spowalnia odchudzanie i może prowadzić do wielu przykrych dolegliwości, a nawet chorób. Warzywa zawierają też jeszcze jeden cudowny składnik, który przyspiesza odchudzanie. To błonnik, który tworzy w przewodzie pokarmowym delikatny żel, który wypełnia żołądek i pokrywa ściany górnego odcinka przewodu pokarmowego, spowalnia wchłanianie węglowodanów i daje jednocześnie uczucie sytości. Błonnik w organizmie wiąże duże ilości wody, pęcznieje, co opóźnia moment, w którym pokarm opuszcza żołądek.
Noo. 37 dni… no skoro pan tyle czeka, to może pan poczekać jeszcze jeden dzień. Klient: Ja mam czekać jeszcze jeden dzień, a ten pan dopiero…! Kierownik: Nie, chwileczkę, niech pan siada. Pan jest moim gościem na razie, ja mówię. Samochód tego pana przywieziono dzisiaj rano, 8 godzin temu. Czyli że dla niego jeden dzień czekania dłużej to jest 300% więcej czasu. Klient: Ale… Kierownik: Jest czy nie jest? Klient: No jest. Kierownik: No, jest. A dla pana, skoro pan czekasz 37 dni, to jeden dzień więcej to będzie… yyy… No kochany, no jakby nie liczyć no… ( Liczy różnymi sposobami). No jakby nie liczyć… To dla pana jeden dzień jest niecałe 3, dokładnie 2 koma 702. No to na stratę 2 koma 7 no, to jeszcze możemy sobie pozwolić, ale, żeby stracić 300% czasu… ho, ho, kochany, co to to nie – my na czas musimy patrzeć po gospodarsku! Opis: rozmowa kierownika warsztatu samochodowego z oburzonym klientem. Kobieta: Proszę pana, tu nie wolno palić. Mężczyzna: Wiem, ale ja się nie zaciągam. Opis: w kolejce na poczcie.
Osoby na przykład chorujące na cukrzycę muszą spożywać ich jeszcze więcej, za to częściej, w krótszych odstępach czasowych. Jak więc to wszystko pogodzić? Kiedy jeść śniadanie? Mówi się, że "śniadanie to najważniejszy posiłek dnia". Ten rodzaj jedzenia to też zwyczajowo danie spożywane rano. Ale osoby pracujące na nocne zmiany zwykle w porze standardowego śniadania idą spać – czy dla nich także posiłek poranny, przed snem, będzie najważniejszy? Otóż, nie. Warto więc uświadomić sobie, że dla każdego śniadanie może być posiłkiem zjadanym o różnej porze dnia. Załóżmy, że śniadanie to zawsze ten pierwszy posiłek, który zjadamy po obudzeniu – niezależnie, o której godzinie to będzie. Ogólna zasada jedzenia śniadań brzmi, by ich spożycie nastąpiło do godziny po obudzeniu. Może to więc nastąpić zaraz po wstaniu z łóżka – jeśli czujemy głód i mamy duży apetyt po kilku godzinach snu. Zaś te osoby, które nie przepadają za suto zastawionym stołem zaraz po wyspaniu się – spokojnie mogą odczekać około 60 minut i dopiero wtedy doładować organizm energią na kolejne godziny.
Pan Witold pisze do mnie, że aby wysłuchać tych wszystkich premier tygodnia, należy wytrzymać cały tydzień bez snu czy jedzenia i non-stop słuchać. Odpowiem osobno, bo przy piątku warto się nad tym pochylić. Hm, kto nigdy nie jadł słuchając? Znakomita opcja, polecam – jedna z nielicznych rzeczy, które w słuchaniu naprawdę nie przeszkadzają – chyba że gryziemy coś twardego i głośno chrupie, bo tego nie zatuszują nawet kilowaty mocy głośników. Po drugie, kto nigdy nie usnął przy słuchaniu? A później nie obudził się, stwierdzając, że tak wspaniale mu ta muzyka weszła, że aż chyba płyta roku (zupełnie poważnie: parokrotnie pisałem o słuchaniu w półśnie, choćby tutaj). Ile z nich Pan wysłuchał do końca z przyjemnością i bez pośpiechu? – pyta pan Witold o premiery tygodnia. I tu warto dodatkowo poszerzyć odpowiedź, a przy okazji dodać kilkadziesiąt następnych premier. A nie po to je tu wieszam, żeby słuchać wszystkiego, tylko żeby mieć w pamięci, że wybierając A tracimy czas, który moglibyśmy poświęcić na B. Odpowiem panu Witoldowi szczerze jak na spowiedzi: przecież ja nie słucham tych wszystkich płyt.
Nasz organizm nie wytwarza wystarczających ilości choliny, dlatego należy dostarczyć ją z pożywieniem. Powinny o to zadbać szczególnie kobiety w ciąży. Jajka chronią oczy przed wieloma chorobami oczu w tym zaćmą. Zawierają dwa bardzo ważne dla oczu przeciwutleniacze, luteinę i zeaksantynę, które pomagają chronić oczy przez wieloma zwyrodnieniami. Luteina i zeaksantyna znajdują się w dużych ilościach w żółtku. Są silnymi antyoksydantami, które przede wszystkim chronią przed uszkodzeniem siatkówki. Liczne badania wykazały, że spożywanie odpowiedniej ilości tych składników może znacznie zmniejszyć ryzyko zaćmy i zwyrodnienia plamki żółtej. Jajka są też bogatym źródłem wit. A, witaminy przyjaznej oku. Już jedno jajko dziennie zaspokaja 25% zapotrzebowania na tę witaminę. Jedno z badań wykazało, że przy spożyciu półtora żółtka dziennie przez 4, 5 tygodnia, poziom luteiny wzrasta o 28-50 procent, a zeaksantyny – o 114-142 procent. Jajka są idealnym źródłem białka. Białko to składnik, bez którego nie moglibyśmy żyć.
2011 o 21:19 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Dziś niespodzianka! Zebrałam dla Was 50 przepisów na niskokaloryczne, dietetyczne potrawy. Znajdziecie wśród nich przepisy na śniadanie, obiad czy kolację, wszystkie zebrane w jednym miejscu. A jeśli masz swoje sugestie lub ulubione potrawy podziel się nimi w komentarzu. Te ciekawe na pewno wypróbuję, opublikuję na blogu i dołączę do tego zbioru pysznych dietetycznych potraw. Prowadząc bloga już wiele lat, zauważyłam że sama zaczęłam odżywiać się lżej, ciekawiej. Coraz więcej na moim talerzu pojawia się roślin strączkowych, kasz. Zawsze było dużo warzyw, ale szukam nowych ciekawych gatunków i sposobów ich przygotowania. Na samym końcu listy przepisów znajdziecie także FIT frytki – frytki pieczone z batatów lub warzyw, FIT chipsy – pieczone z batatów lub z ciecierzycy. Nie dość że są mniej kaloryczne, to jeszcze przepyszne. Ten zbiór będzie się na pewno sukcesywnie powiększał, na blogu w każdym tygodniu pojawiają się bowiem 3-4 nowe pyszne przepisy. Jeśli jeszcze nie obserwujesz na stałe bloga, zachęcam Cię do tego.