Materiał pochodzi z serwisu: Foto: Robert Gardzinski / Forum Elżbieta Chojna-Duch - Robert Gardzinski / Forum Kandydatka PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego przeżyła rodzinną tragedię. Elżbieta Chojna-Duch (71 l. ) pochowała brata i długo walczyła o sprawiedliwość po jego śmierci. Bezskutecznie. Morderca nie trafił do więzienia, a sprawa krwawego zabójstwa wciąż skrywa mroczna tajemnica. Brat Chojny-Duch, Bogdan Chojna (†51 l. ), był biznesmenem i twórcą marki "Teraz Polska". Został zamordowany w lutym 2005 r. Jego zabójca, Ireneusz M., został uznany za niepoczytalnego. Relacje rodzinne w tej sprawie są bardzo skomplikowane, więc warto się na nich skupić. Bogdan Chojna był pierwszym mężem Aleksandry J., pasierbicy Andrzeja Wajdy. Ireneusz M. był jej drugim mężem. I tak drugi mąż zamordował pierwszego. EUR 4, 4503 0, 54% wzrost USD 4, 0031 -0, 53% spadek CHF 4, 1621 0, 31% wzrost WIG 47 871, 35 -0, 57% spadek DJI 25 230, 15 -0, 67% spadek S&P 500 3 015, 59 -0, 47% spadek Onet Mapa serwisów Prywatność Reklama Praca w Onecie © 2020 Ringier Axel Springer Polska sp.
Czytaj też: Była wiceminister finansów odniosła się też do zarzutów o to, że jej zgłoszenie do Trybunału jest formą nagrody za niekorzystne dla rządu PO-PSL zeznania przed komisją ds. wyłudzeń VAT. - To był mój obowiązek, przysięga złożona przed komisją. Sejm jest organem władzy, a ja jestem prawnikiem, nauczycielem akademickim. Jak mogłabym powiedzieć, że ja czegoś nie pamiętam, skoro ja to pamiętam doskonale? - pytała Chojna-Duch. Przekonywała, że przed komisją "przedstawiała fakty, nie obciążała". Jak oceniła, jej krytycy "nie są zadowoleni i tak wyrażają - w sposób nie zawsze kulturalne - swoje niezadowolenie". Skomentowała także słowa byłego prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który po ogłoszeniu nazwisk kandydatów PiS do Trybunału (oprócz Chojny-Duch są to Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz) stwierdził: "Rozwiążmy ten cholerny Trybunał, co można jeszcze zrobić gorszego, niż wprowadzać tych ludzi". - Według mnie nie powinien tego robić, ponieważ jest to wpisane do konstytucji, do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, mogą mu - według mnie, ponieważ narusza godność sędziego - cofnąć uprawnienia.
Pytana o krytyczne słowa Andrzeja Rzeplińskiego w TVN24, powiedziała, że "nie powinien tego robić". Ma to wpisane do konstytucji, do ustawy o TK. Ponieważ narusza godność sędziego, mogą mu cofnąć uprawnienia, łącznie z wynagrodzeniem, więc niech się zastanowi - mówiła Elżbieta Chojna-Duch. O Krystynie Pawłowicz Chojna-Duch powiedziała, że jest "uczciwa". Znam ją z wydziału prawa. Jest to osoba uczciwa, ale sprowokowana. Jej słowa to rodzaj walki sprowokowanej głupimi wypowiedziami strony przeciwnej - mówiła. Podkreśla, że potencjalna współpraca z byłą posłanką zapowiada się "znakomicie". Dodaje, że nie zna Stanisława Piotrowicza. Poziom hejtu, który się wylał na niego... Poniekąd intuicyjnie staję po jego stronie, co jest być może rzeczą okropną, ale tego nie powinno być - powiedziała. W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek pytał swojego gościa o to, czy związki partnerskie są zgodne z obowiązującą w Polsce ustawą zasadniczą. "Ustawa z konstytucją jest niezgodna.
— Jeśli porównać te trzy kandydatury PiS z trzema sędziami, którzy od 2015 r. oczekują na zaprzysiężenie prezydenta, to jest to kosmiczna różnica pod każdym względem — powiedział Andrzej Rzepliński. — Prezydent codziennie łamie Konstytucję nie odbierając tego zaprzysiężenia. Kraj Michał Dworczyk: nie zadrży mi ręka przy głosowaniu za kandydatami PiS do TK Michał Dworczyk, będąc gościem RMF FM, był pytany o przeszłość Stanisława Piotrowicza, który pracował w aparacie sprawiedliwości PRL i był członkiem PZPR. Piotrowicz jest wśród trzech kandydatów PiS do TK - wraz z Krystyną Pawłowicz i Elżbietą Chojną-Duch. Co znajduje się we wnioskach o powołanie Krystyny Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Elżbiety Chojny-Duch? W uzasadnieniu nominacji dla Piotrowicza stwierdzono, że "nigdy jako praktykujący katolik nie utożsamiał się z ustrojem totalitarnym". Pawłowicz z kolei, jak napisano, "nie była i nie jest członkiem żadnej partii politycznej". Stanisław Piotrowicz komentuje swoją kandydaturę do TK.
Wirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych i cierpiących na inne schorzenia. Podpis, weto, czy Trybunał Konstytucyjny? Prezydent Andrzej Duda musi podjąć decyzję w sprawie ustawy przewidującej przekazanie prawie dwóch miliardów złotych dla mediów państwowych. Czas ma do piątku do północy. Doradca prezydenta sugeruje, że decyzja w tej sprawie to kość niezgody między Pałacem Prezydenckim, a partią rządzącą. Opozycja twierdzi, że kwota dwóch miliardów bardziej przysłuży się pacjentom onkologicznym, niż rządowym mediom, ale władza nazywa to demagogią. Jedyny jak dotąd zakażony koronawirusem SARS-CoV-2 w Polsce czuje się dobrze. Pacjent przebywa w izolatce i pozostanie w niej na pewno jeszcze przez tydzień. Kolejne osoby zgłaszają się na oddziały zakaźne i przechodzą badania. W Dobrzyniu nad Wisłą odwołano zajęcia w dwóch szkołach z powodu kwarantanny czterech mieszkańców. Na Dolnym Śląsku policyjna akcja i zatrzymanie samochodu, w którym jechała 21-latka z podejrzeniem koronawirusa SARS-CoV-2.
Będziemy wiedzieć więcej w ciągu najbliższych godzin – komentował polityk PiS. Jak informuje Onet, Elżbieta Chojna-Duch o wycofaniu poparcia dla jej kandydatury miała dowiedzieć się właśnie od dziennikarza tego portalu. "Były wcześniej rozmowy, że rozważają taką możliwość. Ale odpowiedź mieli mi dać w poniedziałek. Czemu zmienili zdanie na temat mojej kandydatury? Nie mam pojęcia. Nie tłumaczyli tego" - cytuje jej słowa Onet. Robert Jastrzębski. Kim jest nowy kandydat PiS do TK? Robert Jastrzębski jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, nauczycielem akademickim na Uniwersytetu Warszawskiego. Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", zasłynął on z tego, że poparł stronę rządową w sporze o Trybunał Konstytucyjny. Był jednym z prawników, na którego opinie powoływał się Zbigniew Ziobro. Przepraszam, jakiego Orlenu! PZU! — Agata Kowalska 🏳️🌈 (@AgataKowalskaTT) November 15, 2019 Od 2016 roku jest zatrudniony w Biurze Analiz Sejmowych na stanowisku eksperta do spraw legislacji. Od marca 2018 roku zasiada w radzie nadzorczej PZU.
W latach 2010-2016 była członkinią Rady Polityki Pieniężnej. W latach 2002-2007 wchodziła w skład kolegium Najwyższej Izby Kontroli. "Następny krok do zupełnego wyłączenia Trybunału Konstytucyjnego" Wybór kandydatów PiS skomentował profesor Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. - Te kandydatury nie są dla mnie niestety zaskoczeniem, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość od czterech lat robi wszystko, żeby polskie sądownictwo, a w szczególności Trybunał Konstytucyjny, zostało całkowicie pozbawione swojej funkcji - powiedział. Przypomniał, że "funkcją tego sądu jest ochrona ludzi przed nadużyciami władzy", a PiS jego zdaniem "powołuje do tego sądu ludzi władzy, najbardziej politycznych posłów, najbardziej politycznych funkcjonariuszy". - Jest to sytuacja, która jest następnym krokiem do zupełnego wyłączenia Trybunału Konstytucyjnego, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie pójdzie do Trybunału Konstytucyjnego skarżąc się na PiS po to, żeby politycy PiS rozstrzygali tę skargę, a przecież do tego dojdzie, jeżeli te osoby zostaną powołane - stwierdził profesor Matczak.
Trzeba by zmienić konstytucję" - oceniła prof. Elżbieta Chojna-Duch. Dopytywana o to, czy takie regulacje nie są dopuszczalne w żadnej postaci, kandydatka PiS do Trybunału Konstytucyjnego przyznała, że "nie myślała o tym". "To nie jest moja branża, w której się dobrze poruszam" - mówiła. Co by zrobiła, gdyby taka ustawa trafiła do TK? "To wtedy się będę zastanawiała" - unikała odpowiedzi na pytanie. Była wiceminister finansów odniosła się też do zarzutów o to, że jej zgłoszenie do Trybunału jest "nagrodą" za niekorzystne dla PO-PSL zeznania przed komisją ds. wyłudzeń VAT. "To był mój obowiązek, przysięga złożona przed komisją. Sejm jest organem władzy, a ja jestem prawnikiem, nauczycielem akademickim. Jak mogłabym powiedzieć, że ja czegoś nie pamiętam, skoro ja to pamiętam doskonale? " - pytała Chojna-Duch. Przekonywała, że przed komisją "przedstawiała fakty, nie obciążała". Jak oceniła, jej krytycy "nie są zadowoleni i tak wyrażają - w sposób nie zawsze kulturalne - swoje niezadowolenie".
Elżbieta Chojna-Duch. Kim jest? Elżbieta Chojna-Duch wraz z Krystyną Pawłowicz oraz Stanisławem Piotrowiczem została nominowana na funkcję sędziego Trybunału Konstytucyjnego przez Prawo i Sprawiedliwość. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych. Studia na Wydziale Prawa i Administracji ukończyła na Uniwersytecie Warszawskim. Od czerwca 1994 do listopada 1995 r. była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. Później przez rok przewodniczyła radzie Narodowego Funduszu Zdrowia, a w latach 2002-2007 wchodziła w skład kolegium Najwyższej Izby Kontroli. 27 listopada 2007 z rekomendacji Polskiego Stronnictwa Ludowego ponownie została wiceministrem finansów. Funkcję sprawowała do 2010 r. Z ministerstwa przeniosła się do NBP, gdzie została członkiem Rady Polityki Pieniężnej w kadencji 2010–2016. Majątek Chojny-Duch W czasach ministerialnych została uznana za najbogatszą urzędniczkę wśród ministrów odpowiedzialnych za finanse i gospodarkę w gabinecie Donalda Tuska. W 2009 r. na podstawie oświadczeń majątkowych wyliczono, że Elżbieta Chojna-Duch dysponowała wówczas majątkiem wartym ponad 20 mln zł.