Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ferdydurke Rozdział I – PORWANIE Po przebudzeniu we wtorkowy poranek główny bohater – trzydziestoletni początkujący pisarz Józio – ma poczucie niesmaku i "lęku nieistnienia". Przypomina sobie okres, gdy był nastolatkiem. Obecnie nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie: kim naprawdę jest. Odwiedza go nieoczekiwanie profesor Pimko, który traktuje bohatera jak ucznia, a po stwierdzeniu dużych braków w wiedzy – zabiera go do szkoły dyrektora Piórkowskiego. Tam, w szóstej klasie, ma uzupełniać zasób wiadomości. We wtorek, po przebudzeniu bohaterowi zdawało się, że jedzie taksówką na dworzec. Dopiero, gdy zupełnie się rozbudził, powrócił do rzeczywistości. Miał poczucie niesmaku i "lęku nieistnienia". Przypominał sobie sen, w którym przeniósł się w czasy młodości, gdy miał szesnaście lat i stał nad rzeką, na kamieniu koło młyna. Obecnie miał trzydzieści lat, grał w brydża, chodził po kawiarniach i barach. Jego koledzy - rówieśnicy już dawno założyli rodziny. Tylko on pozostawał samotny, choć ciotki chciały na niego wpłynąć, aby się ustatkował, przystosował się do otoczenia.
Złożył bohaterowi kondolencje z powodu śmierci jednej z ciotek, która umarła jakiś czas temu, po czym wyliczył wady i zalety nieżyjącej. Gdy ujrzał brulion leżący na stole, nałożył binokle i zaczął czytać zapiski. Zapytał, czy zna "duchy języków", dziejów, cywilizacji. Przepytywał go ze znajomości przysłówków. Gdy bohater chciał krzyczeć, że nie jest już uczniem i chciał uciekać, apodyktyczny belfer złapał go za kark i posadził ponownie, po czym zaczął znowu odpytywać. Gdy Józio podniósł dwa palce do odpowiedzi, Pimko rzekł: "-Niech Kowalski siedzi. Znowu do klozetu? ". Potem powiedział, że pójdą teraz do szkoły dyrektora Piórkowskiego, ponieważ były dwa wolne miejsca w szóstej klasie, w której Józio miał nadrobić braki w edukacji. Gdy profesor już wszystko ustalił (nie pytając gospodarza o zdanie), zawołał służącą, której kazał przynieść palto pana. Zdziwiona dziewczyna zaczęła lamentować, ponieważ nie rozumiała, czemu obcy człowiek zabierał jej pracodawcę. Po wyjściu z mieszkania mijali ludzi, domy, które stały na swym starym miejscu.
W pewnym momencie podbiegł pies, który chwycił Pimkę za nogawkę spodni, rozdzierając materiał. Zwierzę cały czas głośno szczekało. Bohaterowie poszli dalej. Rozdział II UWIĘZIENIE I DALSZE ZDRABNIANIE Bohater przybywa do szkoły i poznaje rządzące nią prawa. Jego klasa dzieli się na dwie grupy: zbuntowanych chłopaków na czele z Miętusem i grzecznych chłopiąt pod wodzą Syfona. Józio uczestniczy także w lekcji języka polskiego, którą prowadzi profesor Bladaczka. Bohaterowie stanęli przed gmachem szkoły, po czym Pimko wepchnął Józia za furtkę, mimo iż ten płakał. Była akurat duża przerwa. Na placu spacerowali młodzi ludzie, mający od dziesięciu do dwudziestu lat. Jedli kanapki, a przez szpary w płocie obserwowały ich matki (pilnując jak niemowląt). strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 Szybki test: Momsen był: a) Syntetykiem b) Lunatykiem c) Dyfteptykiem d) Analitykiem Rozwiązanie Ciotka Hurlecka nosiła panieńskie nazwisko: a) Okoń b) Płotka c) Lin d) Sum Rozwiązanie Pensjonarka Zuta: a) wszystkie odpowiedzi są poprawne b) od bohatera woli nowoczesnego Kopyrdę c) dostaje kartkę od profesora Pimki d) jest obojętna na zaloty głównego bohatera Rozwiązanie Więcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies